czwartek, 21 czerwca 2018
Niewidzialny człowiek
W środowiskach neutralnych
oraz zaangażowanych
wpływ postaci niewidzialnych
komplikować może zmiany.
Ich obecność i znaczenie
każdy z nas codziennie czuje.
Nikt nie zapadł się pod ziemię,
jednak się nie pokazuje.
Obfitują domysłami
komentarze spirytystów,
czy aby nie są duchami
ci - moderatorzy zmysłów?
Wirtualną rzeczywistość
wokół swej osoby tworzą.
Niewidzialność, przezroczystość -
nie jest chyba wolą bożą.
Może to kuglarska sztuczka,
omam lub fatamorgana?
Może metodą na wnuczka
jest tu prawda przesłaniana?
Niewidzialni, a obecni,
poznawani po owocach -
może w swych zamiarach niecni,
ujawniają je po nocach?
Nieustannie odbierane
są przez ludzi ich rojenia,
a sylwetki niewidziane
pozostają stale w cieniach.
A wszyscy się na to godzą
i nie widzą w tym obrazy.
Nie pytają. Nie dochodzą
przyczyn niewidzialnej władzy.
Czy tak wierzą politykom?
Czy dawno zrezygnowali,
bo gdzie bojkot jest praktyką,
lepiej wiedzą się nie chwalić!
Tylko kasta... tylko sekta
zna sposoby utajnione
i w ich rękach jest korekta
każdej prawdy objawionej.
Niewidzialność to normalność.
Takie są królewskie szaty!
Dziś prawo chroni prywatność...
i cenzura... nic poza tym!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz