Można gdybać... można gibać -
chyba na drodze do Gib?
Las tajemnic ślad ukrywa.
Zginął (po rusku - pagibł).
Nie usłyszały nasłuchy,
Szwedzi i Amerykanie.
Świat na wiele spraw jest głuchy.
Zostało poszukiwanie.
Podważane są wyniki
i ziemi przekopywanie.
Odsłaniamy im pomniki.
To jeszcze jesteśmy w stanie.
Wszysto jest dziś grą o władzę
i o jej wysokie progi.
Wśród wyrębów i nasadzeń
szukamy do prawdy drogi.
Zagrożenie jest w Przesmyku
wśród wielu zastępczych wojen.
Bezradność wśród polityków,
wciąż widoczna - robi swoje.
Ten, kto ceremoniał śledzi,
już nie patrzy na symbole.
Pytania bez odpowiedzi
płyną z góry - leżą w dole.
Można gdybać... można gibać -
chyba na drodze do Gib...
lub do Gibów? Jak nazywać
ten medialny sukces-wstyd?
Zmiany! Zmiany i "przewałki"
Nikt zamiarów nie wyłuszczy.
Mundurami lśnią Suwałki.
Skryta zbrodnia leży w Puszczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz