poniedziałek, 30 stycznia 2017

Dwa zdania o zatrzymaniach















Stary weksel ktoś odkupił,
a sprzedawał gość niegłupi.
Być może, był przekonany,
że weksel jest fałszowany.

Wszystko było zgodne z prawem.
Nałożono na Warszawę
obowiązek wielu zwrotów.
Nie uniknie się kłopotów.

Pieniądz leżał na ulicy,
a od czego są prawnicy -
specjaliści, adwokaci?
Ktoś za weksel ten zapłaci!

Przyjdzie człowiek do człowieka.
Sprawa kiedyś się doczeka,
a na przepisów bolączki,
mówi się z rączki do rączki.

Kto na czarne konie stawia,
tego wiozą do Wrocławia,
a gdy formalności miną,
sam powraca w Pendolino.

Mógłby wracać samolotem,
ale zapytają potem,
skąd na bilet wziął pieniądze?
Czy odpowie im? - Nie sądzę.

Stare weksle nadal w cenie.
Gdyś niewinny - rzuć kamieniem,
lecz gdy zechcesz szukać mafii,
mogą także w ciebie trafić.

Podział władzy. Polityka.
Trafia prawnik na prawnika.
Kto praktykę ma bogatą,
nie wyrywa zębów kratom.

Wie już Pospolita Rzecz,
że w niej nic nie działa wstecz,
a kto wiedział, zyskać umiał,
zawsze jeszcze ma Trybunał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz