wtorek, 20 marca 2012
Długa wiosenna noc
Myślałaś pewnie - Już potrafię.
To w końcu przecież jedna noc,
Lecz pająk, który muszkę złapie
Do końca spija sos.
Ślad twoich oczu na pułapie
Poznaczył żarem drewna kloc.
Świt prędko w okna nie zadrapie.
Lepki jest nocy koc.
Sprężyna pod ciężarem sapie.
Potrącił strunę smyczka włos.
Wskazówka minutami kapie.
Bezdech odbiera głos.
Uśmieszek ukrył się na szafie.
Powiekę uszczypnęła łza.
Myślałaś pewnie - Już potrafię,
Lecz wszystko nieskończenie trwa.
Przysnęła ciemność na kanapie.
Leniwy kocur liże sierść,
A pająk, który muszkę złapie
Snów nie przestanie jeść.
Jeżeli znów okazję złapiesz,
Zaśmiejesz się przygodzie w nos -
Pamiętaj, że potrafi zapiec
Źle wyciągnięty los.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz