środa, 21 marca 2012
Sroczka
Przyleciała do nas sroczka.
Dziwne błyski miała w oczkach.
Zamierzała tu poskubać
i to mogło jej się udać.
Przyleciała - czarno biała.
Trochę tu narozrabiała.
Zamieszała nam na oknie.
A niechże ją licho kopnie!
Sroczko! Sroczko! Spokojniutko.
Wiemy, ze posiedzisz krótko,
bo już taki sroczy los,
gdy się dziób ma, a nie nos.
Trudno u nas coś wywąchać.
Bałaganik się wysprząta,
a ty możesz tylko skrzeczeć.
Tego nie da się wyleczyć.
Gdy chcesz ziarna u nas szukać,
nie węsz tak, a dzióbkiem pukaj
i nie myśl, że się schowałaś.
Wiemy - jesteś czarno-biała!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz