poniedziałek, 4 maja 2015
Niedokończona pieśń
Tak się stało. Przypadkowo tak wypadło,
albo gdzieś to znacznie wyżej ustalono.
Dziesiątego w naszym kraju coś upadło.
Przypomniało dawną pieśń niedokończoną.
Wiele razy obróciły się wskazówki
i historia zatoczyła swoje koła.
Wiele razy trąbka grała nam pobudki.
Wiele razy głos na puszczy do nas wołał.
Skojarzenie i wydarzeń zbitka
znowu nam się kumulują dziesiątego.
Przypomnienie - dla rządzących chwila brzydka.
Miesięcznica i wybory? Nic takiego!
Oni swoje mają teraz dylematy.
Ordynacje i systemy i komisje.
Taki Smoleńsk pod pałacem, albo Katyń,
wywołują niepotrzebne tylko scysje.
Pamiętanie. Ludzkie bydło i uznanie
wymieszała nam wyborcza propaganda.
Dzisiaj pogrzeb. Wczoraj było świętowanie,
a refleksja nad tym wszystkim w ludziach - żadna!
To już przeszłość. To właściwie audycja.
Wpis do księgi. Mały błąd ortograficzny.
Ekstremalny podział głosów. Koalicja.
Pałac z lodu, albo może Dom Publiczny.
Tak się stało. Przypadkowo tak wypadło,
albo gdzieś to znacznie wyżej ustalono.
Dziesiątego w naszym kraju coś upadło.
Przypomniało dawną pieśń niedokończoną.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz