Podobną zagadkę PiS ma,
jak niegdyś "lub czasopisma".
Trudnych pytań chciał unikać,
lecz spogladał na rzecznika.
Rzecznik miał uśmieszek drwiący,
jak oficer prowadzący
i tylko nie wiedział skąd
znalazł się w ustawie błąd?
Możliwe, że właśnie stąd:
"Bardzo proszę… mocium panie…
Mocium panie… me wezwanie…
Mocium panie, wziąć w sposobie,
Mocium panie… wziąć w sposobie,
Jako ufność ku osobie…
Mocium panie, waszmość pana;
Która, lubo mało znana…
Która, lubo mało znana…
Cóż to jest?
Żyd, jaśnie panie..."
... i powstało zamieszanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz