wtorek, 19 września 2017

Z kwitkiem na piątkową książkę























Służby kochają pałace.
Może ze względu na płace,
ale raczej dla liberii
i pozycji w świateł ferii.

W piątek mają dzień wychodny.
Choć to zwyczaj staromodny -
do dzisiaj się utrzymuje.
W piątek służba nie pracuje.

W czasie, który ma dla siebie,
w pałacowych plotkach grzebie.
W skandalikach i liścikach,
w domysłach o politykach.

Czasem dla zabicia nudy
plotki i zwyczajne brudy,
a nawet sprawy codzienne,
wywlekają w światło dzienne.

W pałacach, forach na dworach,
prasa ma informatora,
a redaktorom się zdarza,
że robią z niego pisarza.

Ciekawego, poczytnego,
do wydania piątkowego,
a on zwykle duka... duka,
bo nie bywał na naukach.

Często podsłuchuje służba,
resztę w domysłach i wróżbach
w poszlak poukłada wstążkę
i piątkową wyda książkę.

Sukces kończy się na kwitach.
Bywa, że ktoś się zaczyta.
Służba uwielbia czytanie.
Zawsze w głowach coś zostanie.

W służbie nie ma samych zer.
Służba to element sfer -
panów, władców i elity.
Sfera także zbiera kwity.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz