czwartek, 1 listopada 2018
Czas na wypominki
Nadszedł czas na wypominki,
gdy cofnęliśmy zegary.
Czas na spotkanie rodzinki
i na renowację starych...
Po słodyczach, pieniądz teraz
musi brzęknąć lub szeleścić.
Jeden wrzuca - drugi zbiera,
tyle, ile puszka zmieści.
Urna już swoje zmieściła,
a wyboru Bóg dokonał.
Obliczenia - żył, lub żyła...
Zamyślony tłum dokoła.
Egzorcyści, celebryci,
kabaliści i normalni -
każdy wierzy, że zachwyci
pamiętaniem tych, co zmarli.
Gdy ożywia... gdy zapala,
gdy jesienny kwiat przynosi,
dobrym duchom wyjść pozwala.
Mój kochany... o co prosisz?
Tyś się tego nie spodziewał...
a sam popatrz, co dziś mamy?
Nikt nadziei nie pogrzebał,
a tłum gęstnieje u bramy.
Wszystkich Świętych wysławiamy -
dobroczyńców, męczenników,
nowe pomniki stawiamy,
a nie wszyscy chcą pomników.
Ty masz swój... i na mnie czekaj!
Dzień przepiękny i słoneczny...
Zostań z Bogiem... czas ucieka.
Po stuleciach czeka wieczny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz