sobota, 5 listopada 2011
Następcy Ikara
My - mniejsi bracia młodszych braci
nie chcemy bezsensownie płacić
za nieudany lot Ikara
i chociaż nas dosięgła kara
i zapomniano nam zasługi
nie chcemy przeżyć po raz drugi
poczucia klęski i zawodu.
Kto nie podrywa się za młodu
na starość na pewno nie wzleci.
Choć zarzucono na nas sieci -
my nie poddamy się niewoli.
Wielu popłynąć pewnie woli,
lecz większe się podnoszą fale.
Dlatego wolimy zuchwale
do ramion przypiąć skrzydła nowe.
Umysły młode, światłe, zdrowe
nie będą liczyć na przetrwanie.
Co ma się stać - to niech się stanie!
Nas - mniejszych dalej wiatr poniesie,
a tym, co zostają na Krecie
niech chociaż szybko płynie czas.
Mieli już swój. Ten wzywa nas!
Niepewność jutra - twardy orzech!
Może być jednak znacznie gorzej!
Kto zostanie - będzie zgnieciony!
Kto rzuci się za falochrony
niech się nie spodziewa ratunku.
Popłynie gdzieś tam - bez kierunku.
Nikomu nie sprzyjają burze.
Jedni chcą dalej - drudzy dłużej.
Kto wspomni następców Ikara?
Może ich zapał, może wiara
nie będą całkiem zapomniane.
Ludzie chcą latać. Każdą zmianę
wykorzystają do odlotów.
A Ty? - Spróbować jesteś gotów?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz