sobota, 17 października 2015
O tron (Kumulacja)
Pewność siebie, zimna pycha, zła taktyka
i żadnego odniesienia do człowieka.
Zapomnienie, kalkulacja, polityka.
Tylko słupki. Nie mrugnie nawet powieka.
Ktoś nie umie, nie potrafi, a być może
nic nie znaczą doświadczenia, wstrząs przebyty.
Przekonanie, że już przecież było gorzej.
Dopuszczane są już teraz wszystkie chwyty.
Co właściwie motywuje tak człowieka,
że go ego może zmienić w ekscentryka?
Nie dostrzega, że i jemu czas ucieka.
Trudno pojąć dokąd zmierza. Dreszcz przenika.
Mają mistrzów masonerie, sekty - guru.
Nieuchwytne polityków wiążą nici.
Bez znaczenia barwy są i krój munduru
byle tylko w swoje ręce tron uchwycić.
Z drugiej strony Lady Makbet gra o władzę
i nie liczy się tu żaden pomruk mogił
i cel jeden ma wyłącznie na uwadze:
Jak wodzowi pokrzyżować drogi?
Dramatycznie scena walki się rozwija.
U Shakespeare`a takiej nawet nie znajdziecie!
Pocieszeniem jest, że wszystko kiedyś mija.
Skryta prawda się uchowa na tym świecie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz