Cyber służby hybrydowe
resortowo - pałacowe
konkurują między sobą,
jak są sprawne i co mogą?
Zarzucają się nawzajem
kontaktami z obcym krajem,
chwaląc już się przed publiczką,
wyciągniętą z gniazda wtyczką.
Sukcesy mają podniebne.
Są niezbędne, wciąż potrzebne,
bo na wojnie - jak na wojnie,
nikt nie może spać spokojnie.
Stąd ta nuta tryumfalna.
Lepsza jest ministerialna?
Czy ta z Biura - pałacowa?
Gdzieś w pobliżu szpieg się schował.
Cała prasa dziś donosi,
że ktoś w końcu go wyprosił,
a dotychczas każdy wiedział,
co on robił i gdzie siedział.
Sygnał jednak jest wyraźny,
że kto by próbował zbłaźnić,
kontrwywiady wpisem kpiącym,
może potknąć się niechcący
i będzie, za to co plecie -
namierzany w internecie!
Czy to jest asymetryczne?
Takie musi być, gdy liczne
przeróżnych botów u-boty
służbom sprawiają kłopoty.
Na wielkich hejtu koncertach
kpią i z Biura i z eksperta.
Mało tego! Hejtu chóry
siegają już samej góry,
piejąc z przypuszczeń i wróżb,
że też jest na pasku służb.
Po to jest na górze czapa,
by hybrydzie dać po łapach!
A jeśli się rozpanosi?
Złapie się ją... i wyprosi!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz