wtorek, 10 października 2017
Niewtajemniczeni
Chodzą wszędzie po tej Ziemi
ludzie niewtajemniczeni
i spotykasz ich codziennie na ulicy.
Bezradnością zasmuceni,
bo niewiele mogą zmienić.
i nie wiedzą już na kogo można liczyć?.
Taki niewiele się dowie.
Co najwyżej, myśli sobie:
Może... tak?
Może... nie?
Kto to wie?
Tajemnicy prawo strzeże,
wszystkie służby i żołnierze.
Lekarze i dziennikarze,
szyfranci i miejskie straże,
ten, co ma coś za kołnierzem,
ale myśli o karierze
i pilnują jej wszelakich dóbr szafarze.
A ten niżej postawiony -
człowiek niewtajemniczony,
kiedy zechce na zakazy się porywać,
może w kącie gdzieś skulony
szepnąć cichutko do żony -
nie mów o mnie, jeżeli cię będą wzywać.
Prawnik niewiele się dowie.
Komisja pomyśli sobie:
Może... tak?
Może... nie?
Kto to wie?
W świecie, gdzie rządzą klauzule,
ostatnią oddasz koszulę,
kiedy weźmie się za ciebie przepis tajny.
Paragrafem cię przydusi.
On nie może, a ty musisz,
bo nie jesteś z korporacji nadzwyczajnych.
Chodzą wszędzie po tej Ziemi
ludzie nieupoważnieni,
oczekując na codzienne komentarze,
ale nawet na władz szczycie
trudno o jakieś odkrycie.
Może... tak?
Może... nie?
Kto to wie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz