czwartek, 19 października 2017

Czas refleksji


















To już mają październiki od wielu lat w sobie,
że się mieni i czerwieni sitwa jak sitowie.
Chociaż daty poplątały różne kalendarze,
z zieleni ogołoceni nie szukamy wrażeń.

A tu znowu już byliśmy o krok od zderzenia,
kiedy wysyp zwiędłych liści stwarzał utrudnienia
w przestawieniu tej zwrotnicy, co na jednym torze
chciała, żeby przeciwnicy zderzyli się w sporze.

Znowu wybuch kamienicę pozbawił frontonu.
Są rocznice w polityce i jest czas przełomu.
Czerwienią się październiki. Nie liczcie, że wstydem.
Zmieniają starych nawyków ciąg w efemerydę.

W przypadkowość, nową młodość lub zrządzenie losu.
W zawieszenie, ugodowość, w minutę bezgłosu.
To już mają pażdzieniki od wielu lat w sobie,
że buczyna się czerwieni, ale blednie człowiek.

W innym czasie tak nie da się widzieć przemijania.
Zebrano już miody z pasiek.Trwają grzybobrania.
Kartofliska już ogniska na grudzie rozpalą,
a ci, co zdołali zyskać czas refleksji chwalą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz