Przezwiska chyba wszyscy mają.
W dzieciństwie wciąż słyszałem: Gajos!
Czas zmienił je na rzymskie: Gajus!
A potem miano już w zwyczaju
Nazywać stale mnie: Gajowy.
Nie brano tego w cudzysłowy.
Zastanowił mnie dziś tekst taki:
"Nie ma przypadków, a są znaki!"
I byłoby to nic takiego,
Lecz myśl to księdza - Małkowskiego!
I odtworzyła mi się w głowie
U księdza Małkowskiego spowiedź
I wrażenie o wiele głębsze,
Gdy wzrokiem znalazł mnie w Katedrze
Akurat On... z Panem Jezusem.
I dziś się zastanowić muszę,
Czy rzeczywiście to był znak?
Że może nie trzeba, aż tak
Kojarzyć słów oraz zdarzenia.
Wystarczy mi ciepło wspomnienia,
Lecz w tle jest pewna wyjątkowość
W tym wierszu zamieniona w słowo:
"Nie ma przypadków, a są znaki!"
Radość, że mamy Księży Taakich!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz