Krzyk wzniósł osioł. Spojrzał wół.
W żłobie, w którym siano żuł,
matka dziecię położyła.
Umościła. Otuliła.
Księżyc biały, jak opłatek
rozświetlił nocy poświatę.
Skupiły się wokół owce.
Dzieciąteczko było chłopcem
i pewnie - nowym pasterzem.
Instynktownie czuje zwierze
opiekę i dobroć ludzką.
Wyróżniała ziemię judzką
troska o ludzi i stada,
a rok zmiany zapowiadał.
W dali słychać było granie.
Rozbudzeni szli już na nie
i wieść przeszła przez Betlejem.
Pójdźmy prędko! Noc nam dnieje!
Poruszyła tłum nowina.
Porodziła panna syna,
jak głosili nam prorocy!
Pan się narodził tej nocy!
W szopie - między owieczkami!
Chodźcie z nami! Chodźcie z nami!
Dzieciątko spało przy matce,
jak w obrazku na okładce
i wiedziano - to Dar Boży,
a w pamięci ludzkiej ożył,
przez lata przepowiadany,
cud o Mesjaszu zesłanym
miedzy ludzi z wysokości
i nie tylko ludzie prości,
ale mędrcy czas poznali.
Będą Pana Boga Chwalić
i czcić Tę Noc Boskich Znaków...
a najgłośniej wśród Polaków!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz