środa, 5 grudnia 2018
Żółta Łódź podobna
Nawet jeśli bardzo chce się,
już się słupek nie podniesie.
Żaden własnych członków przesiew
nie poprawi not.
Znacznie łatwiej kulą w płot
swój, lub opozycji trafić,
gdy rozsądnej propozycji
partia złożyć nie potrafi,
a oczu od nowoczesnej
propagandy nie odrywa.
Zmiany bywają bolesne,
zwłaszcza kiedy spada krzywa.
Patrzy na to wszystko człowiek.
Rozmyśla o rad sposobie,
ale żółcią na na wątrobie
wzbiera każdy spot.
Łatwiej znosić widok psot
przedmieść w żółtych kamizelkach,
kiedy przepaść dzieli wielka -
możliwości i dochodów,
sitwę władzy od narodu,
gdy prozaicznych powodów
nie dostrzega kmiot.
Może Yellow Saab Mariny
cenowe wywołał kpiny
na przydrożnej stacji paliw
i przez nią się wszystko wali,
pali, dymi i gazuje.
Kto się nadal pewnie czuje,
odwraca kota ogonem,
ale to, co poruszone,
rozlewa się - żółcią rośnie.
Nie śpiewa Ody radośnie
w Europie nikt prócz PiS-u,
przed pomnikiem kompromisu.
W mediach stale szczucie czuć:
Saab... a może żółta Łódź?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz