piątek, 28 października 2022

Uśpiona wojna


 Przysnęła wojna w błotnistym stepie.

Nic się nie dzieje. Może to lepiej.

W ciszy się toczą dziwne rozmowy

o brudnych typach bomb atomowych,

które na miejsca zgrupowań skryte

byłyby pewnie zaraz użyte.

Więc żadna strona nic nie szykuje.

Marznie i moknie i wyczekuje

w lepkiej i gęstej badzo tajemnej

ciszy grobowej i mgle wojennej.

.

A liczne groby wciąż odnajdują.

Dokumentują i nie świętują,

a przecież wkrótce będą Zaduszki.

Z obu stron słychać tylko pogróżki

po statystykach wojennych strat.

Kogo osądzą, gdy minie pat,

a komu przypną ciężkie medale,

jeżeli wojnę pociągnie dalej?

.

 Kule chryzantem i pąki róż

w smętnych piosenkach przekwitły już,

a jeszcze słychać żałosną nutę

i pod Iziumem i pod Bachmutem.

Będziemy znicze poległym palić

i nasłuchiwać ciszy z oddali.

Czy jej nie przerwie gąsienic skrzyp?

Czy z dymem w niebo wzniesie się grzyb?

A może będzie całkiem inaczej.

Ktoś łzę obetrze. Dziecko zapłacze.

Śnieg porzucone ciała przykryje.

Świat nie rozumie o co się bije,

a w Dzień Zaduszny - za sprawą Nieba

pomyśli w duszy - Czy bić się trzeba?

A skoro wojna na stepie śpi -

niech o spokoju zimowym śni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz