sobota, 22 sierpnia 2015
Wieloryb na Wybrzeżu
Spoczywał już martwy na dnie,
ale czasem tak wypadnie,
że prąd oraz zimna fala
wypłynąć na wierzch pozwala.
Ten wieloryb, nie wiem czemu,
podobny jest do systemu,
co na oczach się rozpada,
a wokół gapiów gromada.
Ktoś, wciąż myśli przyjacielsko,
spoglądając na to cielsko,
leżące przy plaży w Stegnie.
Nie wierząc, że tutaj legnie.
Nieuwagi to są skutki.
Ten region jest za malutki
dla takiego głodomora.
Nie wiedział, że spływać pora.
Są bogatsze wody Unii.
Tu zostają tylko durni,
a gdzie nawet śledzia brak -
wielu właśnie kończy tak.
Jeszcze bada profesura,
jeszcze żałuje kultura,
ale już się martwi lud,
by nie struło nam to wód.
A partie mnożą pytania.
Są dwie opcje - różne zdania
o tym, co zrobić należy...
a wieloryb martwy leży.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz