środa, 5 sierpnia 2015
Zaproszenia na pogrzeb?
Ktoś się poczuł niedobrze.
Zaproszenia na pogrzeb?
Tego jeszcze nie było w salonie!
Nie wypadło to mądrze.
Bez zaproszeń? A skądże!
Mogli wejść wyróżnieni... w pokłonie.
Przybył pewien dziad z Tyńca,
bo to jego darczyńca,
lecz w kościele sprawdzali wejściówki.
Jest to nowa praktyka.
Wszystko teraz utyka.
Umarł wielki posiadacz gotówki.
Były moce piekielne.
Było ucho igielne.
Pod kropidło się pchano w upale.
Może pisząc to grzeszę?
Łatwiej wielbłąd by przeszedł.
Pamiętajmy! Jest Boży Palec!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz