wtorek, 1 września 2015
Przed uczniami pierwszych klas
Przed uczniami pierwszych klas
wyrósł próg i nadszedł czas
wysłuchania przemówienia.
Tu od lat nic się nie zmienia.
Można jednak się pogubić,
o czym nie należy mówić.
Że muszą się rozstać z mamą.
Będą wstawać wcześnie rano
i nosić ciężkie plecaki.
Wszystkich czeka los jednaki -
uwięzienia, aż do dzwonka.
O wesolutkich skowronkach
nie powie ni słowa szkoła.
Będzie uczyć, lecz czy zdoła?
Jadą wielcy politycy,
żeby stanąć przy tablicy,
bo trwa wciąż wyborczy test.
Każde słowo, każdy gest
ma tu polityczną wagę.
W telewizji ktoś uwagę
zawsze do dziennika doda,
że niezaproszonych szkoda.
Podkreśli mocnym wyrazem,
że osobno, a nie razem
i to nie jest przykład dobry.
A na niebie błękit modry,
żar i ani jednej chmurki...
a tu przymus - po cenzurki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz