piątek, 4 stycznia 2019
Corpo, racja i wstydliwość muz
Wszyscy spoza korporacji
i bez znaku w środku czoła
to są sami abnegaci -
beztalencia, bez powołań!
A wszyscy nominowani -
uznani przez nas artyści,
ciężko pracowali sami,
a rząd ich starania ziścił.
Jest unijna procedura
i blasku promocji doda.
Jest też rynek, koniunktura
i przemijająca moda.
Z gliny bata nie ukręcisz,
a ulepisz z niej człowieka!
Nie wystarczą same chęci.
Wierna Rzeka - nie narzeka!
Państwo jest dziś korporacją,
a było kamieni kupą.
Nie ma, poza demokracją,
przekonania - Wszystko kupią!
Tolerancja tożsamości
to kierunek podstawowy.
Sztuka - skarbnicą ludzkości,
nie odłamów narodowych!
Glob nie będzie wierszy dukać.
Język łamać słowiańszczyzną.
Nie musi ze świecą szukać,
co mu było ojcowizną!
W publikacjach się uciera
język Nowej Atlantydy.
Słowo, strofa, zwrot, literat -
wiele znaczeń ma fałszywych.
Wszyscy spoza korporacji
i bez znaku w środku czoła
nie chcą uznać prostych racji:
Sztuka... jak prawda - jest goła!
A golizna - nie łatwizna!
Nie opuści szybko rąk.
Ogołocona Ojczyzna
Hymn uniesie... Nigdy song!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz