poniedziałek, 28 stycznia 2019

Nóż Lóż i Uczeń Czarnoksiężnika (stara baśń)
















Zawsze zimą, o tej porze,
poruszenie jest we dworze,
gdy o bliskim już wyborze,
przegląd możliwych zagrożeń
rozpoczął się już.
Listą martwych dusz
Mistrz się zainteresował,
wiedząc, że wśród nich się chowa
i Uczeń Czarnoksiężnika.

Ostrzegawczy komunikat
dyskretnie przesłał do braci:
Sekta każdemu odpłaci,
zawsze, pięknem za nadobne,
jeśli to, co niepodobne,
przestanie być tajemnicą,
gdy zanosi się, że chwycą
Ucznia... z całą grupą, wkrótce,
razem z Mówcą na łapówce!

Wiele zmian się zdarzyć może.
Pogodzone dotąd loże,
zagubić się mogą w sporze
i przypadkiem... Nie daj Boże!
Może nawet póść "na noże"!
A konkurencyjna sekta
od samego Architekta,
wielkie wsparcie otrzymała
i może przekupić pałac!

Życie mija, a czas goni.
W świecie, gdzie rządzą masoni
i na poziomie lokalnym
mały incydent fatalny,
czesto pod fałszywą flagą,
przerasta inne powagą
i na piramidy szczytach
decyduje o zaszczytach
i profitach dobrych zmian!

Wówczas i globalny plan,
po drobnej korekcie w planie,
oglądanej na ekranie,
potknie się przy odliczaniu
i coś w narzucanym zdaniu
wątpliwości, może wzbudzić
i nie trafia już do ludzi
"służbowa literatura",
a gdzieś w internetu chmurach
wiatr historii oknem trzaśnie!
Ludzie chętnie wierzą w baśnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz