poniedziałek, 7 stycznia 2019

Kicz u majstra Lepigliny























W służbach - sami literaci.
Wszyscy do wydawnictw biegną.
Książka miała się opłacić,
lecz okazała się cegłą.

A recenzje na You Tube
i autorskie spotkania
zadziwiają. Skąd ten ubek
ma talent do ujawniania?

Sypią się jeden przed drugim,
po nazwiskach, po zasługach.
Z cyklem opowieści długich
były tajniak okiem mruga.

Jako "byłym" w nich odżyły
szare komórki pamięci.
Lepigliny obrodziły,
a Gliński wie, że nie święci...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz