Na słonecznym trawniku -
cicho, bez kociokwiku
udajemy niewinne króliczki.
Potem już na betonie
napiszemy: "To koniec!"
"Nie wyjdziecie ze ślepej uliczki!"
Na słonecznym trawniku -
prosto i bez uników
przemawiamy jak ludzie do ludzi.
Potem znów silna grupa
wskaże Wam gdzie psia kupa!
Trzeba będzie się znowu ubrudzić!
Na słonecznym trawniku -
nie ma miejsca dla krzyków,
dla watahy i polowania,
a za kadrem ekranu
"fuck you" jest dla baranów,
dla rozmowy i pojednania.
Dziś w zielonych podcieniach
lew się w liska zamienia
i medialną podsuwa zabawkę.
Jutro znów na czerwono
gruchnie wieścią szaloną.
NA ZIELONĄ WYŚLIJMY GO TRAWKĘ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz