poniedziałek, 1 sierpnia 2011
Warszawa
Chcesz by Warszawa znaczyło - kasa,
lub jeszcze mocniej - koryto,
a tu Cię każdy chodnik zaprasza,
historią swą - znakomitą!
Chcesz by Warszawa znaczyło lepiej,
a może nawet i więcej.
U nas na Pradze też bidę klepią,
ale kochają goręcej.
Kochają każdą bliznę na murze,
jakby to był już ślad kuli.
Każdy zaułek, każde podwórze
w którym ktoś kogoś przytulił.
To jest ich miasto. Oni to wiedzą
i trudno im coś narzucić
Może otwarcie Ci nie powiedzą,
ale potrafią zanucić -
Pieśni z Powstania, i te spod celi
i z mandoliny Grzesiuka.
I zawsze trudno ich onieśmielić,
a łatwo jest się oszukać.
Takie to miasto - młode, zielone,
o bardzo starym rozumie.
Przeciągnie Ciebie na swoja stronę,
jeśli człowiekiem być umiesz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz