sobota, 15 października 2011
Jesienne sny
Jesienna cisza. Oczekiwanie
aż się tu wszystko wybieli.
Czy wszystko spadnie? Czy coś zostanie? -
będziemy wkrótce wiedzieli.
Ktoś już napisał: - Zimy nie będzie,
lub ma być bardzo łagodna.
Październikowa cisza jest wszędzie.
Ludzie opatrują okna.
Nikt już nie wierzy w dziwne prognozy.
Wiemy, że przyjdą zamiecie.
Powycinano najgrubsze brzozy
zbierając opał w sekrecie.
Wierzchołki lasów w słońcu się złocą
i zieleń jeszcze się trzyma,
ale już chłody przychodzą nocą
i trudna może być zima.
Klimat się zmienia. O ociepleniach
trąbiono przez całe lato.
Zapłacić mamy za zakłócenia.
Nie będzie już tak bogato.
Wszystko jest jeszcze niby normalne -
poukładane , cykliczne.
Czemu więc dreczą nas sny fatalne,
a nie przychodzą te śliczne?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz