piątek, 3 października 2014

Jestem loginem
















Jestem loginem, hasłem, dostępem.
Włączam. Przeglądam. Idę z postępem.
Wszystko przed nosem mam z pierwszej ręki.
Rozdzielczość, barwy, gadżety, dźwięki.

W zamian o sobie ślę informacje.
Co robię, lubię? Jakie atrakcje
wybieram z całej ofert palety.
Podawać muszę różne konkrety.

Śledzi mnie stale sieć satelitów.
Łatwo namierza miejsca pobytu
i obserwuje mój rozkład dnia.
Za to serwuje mi to, co ma.

Na przykład dzisiaj, z samego rana:
Hacker buszował w Banku Morgana!
Nasza Policja bez bazy danych!
System przez dobę jest naprawiany.

Raport o taśmach jest utajniony
i jakiś proces jest odroczony.
Kampanię wspierać ma Mariusz K.
Człowiek ogląda. Widzi i zna!

I przypadkowo pewien jegomość
dorzucił ważną bardzo wiadomość,
że jakieś wojsko państwa T.
na państwo S. najechać chce.

Włączą się także do tej batalii
dwa samoloty aż z Australii,
żeby pokazać kogo świat wspiera.
Czytam to wszystko. Mogę wybierać.

Świat wirtualny z żywym się miesza.
W jednym ktoś grozi. W drugim pociesza.
Ktoś mnie ochrania oraz rodzinę.
Jestem dostępem, hasłem, loginem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz