wtorek, 14 października 2014

Polityka i kultura














Skąd przedziwne te praktyki?
Czy to sztuka polityki?
Czy może nienaturalna
polityka kulturalna?

Jest tęczowo, lewicowo.
Porusza się tkankę zdrową
wibrującym pustosłowiem
i coś się utrwali w głowie.

Polityka i krytyka
sztukę kocha i dotyka.
Nie jest to molestowanie,
lecz nauka przed wydaniem.

Sposób wymyśliła Unia,
żeby świat sztuki spotulniał.
Wszystko idzie zgodnie z planem.
Wychowują kurtyzanę.

Kto ma płacić - ten wie za co!
Choćby z niego był ladaco,
do wrażliwych sięgnie granic.
Utarguje wiele za nic.

Dominują prądy nowe.
Poznikały prawicowe,
a rolę Złotego Runa
odgrywa znowu komuna.

Wspierają ją mecenasi.
Jak przed laty - znowu "nasi".
Wszystkowiedzy. Profesura.
Polityka i kultura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz