A może byśmy popatrzyli
Na dramatyczne fotografie
I milczenie oddali chwili
Skupiając wzrok na starej mapie.
Wciąż wodzisz ręką roztrzęsioną,
Gdzie gruzów zwieziono aż tyle
I nowe bloki postawiono,
A pamięć żółtym jest żonkilem.
A naprzeciwko ludzkie sądy
Są już nie takie - ostateczne
I wciąż zderzają się poglądy -
Wieczne i całkiem niedorzeczne.
A może byśmy odtworzyli
Wspomnieniem te dziecięce oczy...
I pomyśleli, czy przeżyli?
Jak dalej los się ich potoczył?
Pomyśleć, choć chwilę, wypada,
By inni też myśleli o nas,
A ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona.
A przecież nic tam nie zostało!
Tylko syrena rocznicowa
I przypinają nam nieśmiało
Żółte żonkile Muranowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz