czwartek, 28 sierpnia 2014
List do Skrzetuskiego
Piszesz mi Janie: "Życie jest tanie
na Dzikich Polach.
Wdarła się horda. Ruszyła Orda
do Mariupola",
a u nas radzą, czy pomoc dadzą,
gdy tyle złego.
Czas wolno płynie przy dobrym winie
u Sobieskiego.
Coś się wydarzy. Naszych husarzy
pałac szykuje,
ale wśród rajców jest wielu zdrajców.
Rada paktuje.
Już do Kamieńca żadnego Niemca
się nie zaciągnie.
Przez jakieś duchy chodzą złe słuchy
o waszej wojnie.
"Mimo oręża - dzicz tam zwycięża" -
w twym liście czytam.
Wielu już rzecze, że się przywlecze.
Martwi się Rzeczpospolita.
Za klęską - klęska, a zima ciężka
teraz być może.
Wracajcie cali, moi wspaniali.
Czekam przy dworze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz