środa, 6 sierpnia 2014
Stała władza nad potokiem
Stała władza nad potokiem,
a lud patrzył krzywym okiem
na wielką kupę kamieni.
Krajobraz był nie z tej ziemi.
Stali nad zerwanym mostem.
Rządzenie tu nie jest proste,
a kiedy za mocno grzeje,
bywa, że się też zaleje.
Przestaje istnieć formalnie,
zaczyna płynąć normalnie.
Wczoraj śpiew był z prezydentem,
dziś jest wyrwa za zakrętem.
Czasław śpiewał - liczy straty.
Popłynęły z wodą raty,
gdy Kasinka się zalała,
chociaż jeszcze była mała.
Kłopot z tym wyborczym rokiem.
Stała władza nad potokiem.
Kampania ruszyła wielka.
Nurt jest wartki. Leży belka.
A przesunąć jej się nie da.
Znowu taśmy. Znowu bieda.
Pobiegli wszyscy do wójta,
a wójt mówi: ...ój tam, ...ój tam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz