czwartek, 5 listopada 2015

Hybrydowe wojny finansjery













Hybrydowa wojna o pieniądz światowy
ma kolejny etap. Niebezpieczny. Nowy.
Błędna jest opinia, że świat znów oszalał.
Goldman Sachs ostrzegał: - Będzie nowa fala!

Uwagę skutecznie odwrócił Kalifat,
a sądy się wzięły za korupcję FIFA,
potem prześwietliły program Volkswagena.
Po kryzysie greckim znów zawrzała scena.

Unia sankcję zdjęła, kroki czyniąc brzydkie
i po dnie Bałtyku ciągnie drugą nitkę.
Spadła na nią nagle imigrantów fala.
Ma u siebie problem. Ameryka z dala.

Taki milion głodnych - prowadzi do nędzy,
a tu znów zarzuty o pranie pieniędzy.
Na dodatek wielkich, rosyjskich, tych z gazu,
więc dwie książki w Rzymie wydano od razu.

Treść tych publikacji skarbnicy dotyka.
Prawo audytu ma tylko Watykan.
Nie może być pewny już szwajcarski bank.
Ktoś jego uczciwość wystawia na szwank.

Lot wojny kosztuje. Turystyka pada.
Nie obarczysz kosztem biednego sąsiada.
Nie można banknotów drukować bez końca.
Rynek potrzebuje nowego pieniądza.

Stary płaci kary. Wywinąć się stara.
Giełd dla niego nie ma, a są dla dolara.
Urósł w piramidę finansowy gmach.
Goldman Sachs ostrzega: Wisi wielki krach!   

Zachód wojnę toczy, a Wschód nie spotulniał.
Otwieramy oczy. Celem jest już Unia.
Szarpana, rozbita, mocno podzielona.
Jakie jest jej jutro? - Wkrótce się przekonasz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz