wtorek, 17 listopada 2015
Wielkie sztaby Alibaby
Więcej bomb tam wrzucą w piach,
żeby wzbudzić większy strach
i w jedyną trafią szosę.
Zetrą wszelkie ślady bose
wędrujących kiedyś ludzi
i to wroga ma ostudzić.
Gdzie hałdy piachu bezpańskie,
tam dziś państwo jest islamskie,
a choć nie ma tam człowieka,
to go straszny odwet czeka
i naloty wielkich sił,
które piach ten zmienią w pył.
Może to nic nie kosztuje,
kiedy tak się bombarduje,
omijając jednak szyby.
Gdyby je trafiono... gdyby...
nie byłoby taniej ropy
dla Azji i Europy.
Rury te nie są bezpańskie
i to państwo jest islamskie
odmienne od innych państw.
Rodzi ono wiele draństw.
Skutkiem porzuconych wojen
są zamachy, niepokoje.
Nikt nie pyta o przyczynę.
Jest beduin z karabinem.
Stoi sobie, a naprzeciw
najnowsza technika leci.
On hurysy ma w swej głowie,
a wielcy generałowie
stratedzy i groźne sztaby
piszą bajki Alibaby.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz