piątek, 25 maja 2018

Być, czy nie być ?















Parlamenty Wschodniej Flanki
spoglądają zza firanki
na porządki w naszym domu.
Uśmiechnął się na to komuch,
lecz opinii nie wyraża:
Chyba nie ma gospodarza?
Obraz bardziej już niż słowo,
opowiada to i owo.

Źle się dzieje w państwie duńskim,
jeżeli w sporze kołtuńskim,
resztki ducha się wypala.
Unia zmieniać nie pozwala
renegata na Hamleta.
Przyklepała o tron przetarg
i puszczono w wodach gaz.
Być, czy nie być? - jeszcze raz,
zaprzątnęło ludzkie głowy,
a Bohater Narodowy
nie doczekał wielkich scen.

Wielka wojna ceł i cen
przypłynęła na trójmorza.
Być, czy nie być? Wola Boża,
a naród jest bogobojny
i skutków ustaw upiornych,
lękać nigdy się nie będzie.
Nic w nim nie jest tak, jak wszędzie,
bo nie takie zna dramaty.
Wieniec był... i nic poza tym.
Już z Nabucco słychać chóry
o redempcję krzty kultury,
lecz to na puszczy wołanie.

Suwerenność wróć nam Panie!
Przywróć blask dawnych godności!
Kontrolę praworządności
niech nałożą sodomitom!
A naszą Rzeczpospolitą
ustrzeż w oku huraganu.
Nie każ sługą być dwóch panów,
gdy Jednego wielbi Pana,
każda w kraju dobra zmiana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz