Nocka - pląsawica
chmurę z czoła zdjęła
i srebrnym sierpem księżyca
w okno me cisnęła.
chmurę z czoła zdjęła
i srebrnym sierpem księżyca
w okno me cisnęła.
Obudziła cienie z kątów.
Porwała do tańca
łańcuch myśli i poglądów
splątanych w różańcach.
Porwała do tańca
łańcuch myśli i poglądów
splątanych w różańcach.
Wirowały w złotym blasku
wieczornego chłodu
bez aplauzu i oklasków,
bez żadnych powodów.
wieczornego chłodu
bez aplauzu i oklasków,
bez żadnych powodów.
Do tej pory po rozumie
snuły się leniwie.
Wszystko nocka porwać umie,
gdy błyszczy prawdziwie.
snuły się leniwie.
Wszystko nocka porwać umie,
gdy błyszczy prawdziwie.
Zaczerniła horyzonty.
Przepędziła smutki.
Zgasiła gorące lonty
złych pomysłów rzutkich.
Przepędziła smutki.
Zgasiła gorące lonty
złych pomysłów rzutkich.
Syczą jeszcze obrażone,
skupione na wojnie,
lecz już wszystko zakręcone,
a świat śpi spokojnie.
skupione na wojnie,
lecz już wszystko zakręcone,
a świat śpi spokojnie.
Uśmiechnęły się zmartwienia,
jak wilk do księżyca.
Jak cię może smucić Ziemia,
kiedy noc zachwyca?
jak wilk do księżyca.
Jak cię może smucić Ziemia,
kiedy noc zachwyca?
Wydaje się teraz złudne
nieistotne, małe,
to co dniem bywało trudne.
Noce są wspaniałe!
nieistotne, małe,
to co dniem bywało trudne.
Noce są wspaniałe!
A gdy jeszcze dłoń poczujesz
na swoim ramieniu.
Nie ma cię. Lunatykujesz
na wiersza promieniu.
na swoim ramieniu.
Nie ma cię. Lunatykujesz
na wiersza promieniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz