Wiele zła, przez długie lata, uczyniono,
Żeby białe zamalować na czerwono.
Traciliśmy pokolenia całe,
Żeby zawsze, nad czerwonym, było białe.
By ta krew, która tu w ziemię wciąż wsiąkała,
wreszcie prawdy, w czystej bieli, doczekała.
I by chleb tu, biały, w górę unoszony,
z krwią czerwoną, był jak z winem skojarzony.
Tak znaczymy naszą polskość - serc łopotem,
przyklękamy i wstajemy potem.
Z wysokości Bóg nas widzi, jak na dłoni -
Tu jest Polska... i tu są Biało-Czerwoni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz