czwartek, 16 lutego 2012

Biuro Zagubionych Wierszy



 












W najczarniejszym zaułku na Pradze,
przeniesiona już dawno z Zapiecka,
mieści się pośród innych zgromadzeń
instytucja medialno-kupiecka.

Małe Biuro Zagubionych Wierszy -
w oficynie głęboko schowane,
ogłoszenia pragnień najszczerszych
regularnie wywiesza na ścianę.

"Poszukuję wciąż niecierpliwie
mego wiersza dla ukochanej,
upchniętego w puszce po piwie,
niedopitej, gdzieś tutaj schowanej"

"Na znalazcę i dobrodzieja
czeka bardzo łakoma nagroda.
Zapomniałam wiersz o nadziejach.
Przypomnijcie! Rozpaczam. Jagoda."

"Do kolesia, który wiersz ukradł,
może dotrze to ostrzeżenie:
Wiersz miał bardzo toksyczny układ.
Zaraźliwy! Uprzedzam - Heniek"

Wciąż przewija się wielu klientów.
Czytających jest wielu na Pradze.
Nikt tu nie kpi. Nikt nie czyni wstrętów.
Czynne Biuro polecam uwadze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz