czwartek, 23 lutego 2012
Roztopy
Gruba, siwa chmur pokrywa
Przed stopieniem śniegi broni.
Wiatr rozszalał się w porywach.
Jeszcze chłody chce przygonić,
Ale wszystko się rozmywa
I wylazło rude błoto.
Spod bieli wciąż brud wypływa.
Rozmazane niebo słotą.
Nie pomogą oświadczenia
Przed tablicą, lub sztandarem.
Wszystko będzie tu się zmieniać!
Musi odejść brzydkie, stare!
Żadne chłody, żadne wichry
Już nikogo nie przestraszą,
Choćby siekły deszczem przykrym,
Twierdząc, że przebłyski zgaszą.
Żadne mgły, żadne tumany
Nie wychłodzą ciepła ziemi.
Po kałużach - rozskakany
Idzie marzec. Wszystko zmieni!
Kto nie skacze - ten za zimą!
Hop, hop, hop!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz