niedziela, 16 marca 2014
Staw
Skrzeczą, piszczą, kwaczą, gdaczą.
Prowadzi je stary kaczor.
Na końcu piskląt gromada.
Stado cały staw obsiada.
Ustąpiły wodne kurki.
Bekasy, perkozy, nurki
pochowały się po trzcinach.
Rządzi tu kacza rodzina.
Przepychanki, kłótnie, wzloty,
wrzask, chlapanie i trzepoty,
nurkowanie, bicie piany -
to na stawie widok znany.
Przyszła wiosna. Znikły lody.
Zaczynają się zawody
o znaczenie, miejsce, brzeg.
Ten najlepszy, gdzie jest ściek.
Najwięcej tam zawsze spływa.
Ptak gromadzi się i ryba,
muchy, jętki i komary.
Upatrzył go kaczor stary.
Przyprowadził stado swoje.
Będzie strzegł i toczył boje.
Nie wie, że zmieniono plany.
Ściek będzie meliorowany!
Opadną wody gruntowe.
Staw się zmniejszy o połowę.
Już nie będzie ptasim rajem,
a wierszyk trafi do bajek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz