Wieczorek zgasł.
Co pewien czas
nostalgia nas nachodzi.
Cichnie słów bas
i coś tam w nas
po kościach się rozchodzi.
Zwykle przed snem
nad szklanki dnem
rodzi się erotyka
i wspomnień miód
wiedzie do wrót
i ud twoich dotykam.
Mam takie sny.
Widzę, co drży,
jak w powiewach płomyka.
Na wydmach widm
pulsuje rytm
i fala brzeg przenika.
A w myślach głos.
Choćby o włos
pragnąłbyś sięgnąć dalej,
lecz nie chcesz burz,
choć mógłyś już.
Wolisz nie tak zuchwale.
Pogania jęk,
a dźwięków wdzięk
zaprasza do podróży.
Mam takie sny.
Śnisz mi się ty,
gdy wiosną noc się dłuży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz