wtorek, 7 stycznia 2014
Czas alpejskich kurortów
Pora uciech zimowych.
Czas alpejskich kurortów
i posunięć nerwowych
wielu ważnych resortów.
Trzeba wyścig zaczynać
po unijne posady,
a tu zginęła zima,
zakłócono układy.
Białym dymem na niebie
piszą nam kto tu rządzi,
lecz właściwie nikt nie wie,
kogo ślepy los strąci.
Wypuszczają balony,
sondażowe latawce,
ale styczeń zielony
przypomina o trawce.
Wielki tłok przed kamerą.
Każdy chce się pokazać.
Mniejsza z tą atmosferą.
Wkrótce już musi padać.
A gdy już się posypie,
to pociągnie do maja.
Nie uwierzę już lipie,
a moja chata z kraja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz