niedziela, 5 stycznia 2014

Projekt



 















Cmentarzysko kości rozdaje fortunę.
Stawia wymagania rozpalając żądze.
Rogiem obfitości trąca czułą strunę.
Chce genderowania. W zamian da pieniądze.

Oczy ma fałszywe, a uśmiech bydlęcy.
Zaprojektuj siebie według dyrektywy.
Będziesz zło roznosił i seks niemowlęcy.
Raj dla rozpasanych. Sodomę dla chciwych.

Pokorne cielęta będą piersi ssały.
Niepokorne muszą obchodzić się smakiem.
Te projekty, które warunki spełniały,
będą opatrzone akceptacji znakiem.

Wszystkie trafią w otchłań gwiaździstego kręgu,
który zwie się Schengen dla Euro Zony.
Nałożą im jarzma i pasy popręgów
i pogalopują w cztery świata strony.

Pierwszy ruszy Zabór - bezwzględny i chciwy.
Za nim Głód i Wojna przymus swój poniosą,
a ostatni pogna jeździec dobrotliwy
z tego cmentarzyska znaczonego kosą.

Cichy śmiech Brukseli. Słychać koni rżenie.
Spływają projekty. Są już wykonawcy.
Na dotacje czeka młode pokolenie,
a stare się modli. Oczekuje Zbawcy.
 

1 komentarz:

  1. Mądrość sama się sławi , nie pozwoli zniszczyć prawego zamiaru ,Prastara to mądrość ,prastary naród , Sodomy wzgórza nie odrodzą zgliszczy ,uczciwość zwycięża niewolnicze kajdany , miłość prawdziwa głosiła orędzie , że tylko odpowiedzialna bywać umie wszędzie, że zauroczenie fascynacja modą , zawsze... w tym ostatecznym życiu stanie się kłodą...bo nic bez prawdy dobra wszelakiego, nie przynosi radości ducha rozumnego ,I na nic popręgi na nic kajdany, wolności wicher na wieki zerwany , w pamięci prawe i czułe galopy ,że słowo początkiem i świeci na wieki ,bo ciemność go nie ogarnęła...

    OdpowiedzUsuń