sobota, 25 stycznia 2014
Lawrence z Arabii
Ognie i mrozy.
Pały, powrozy.
Nadzorcy i społeczeństwo.
Sąd kapturowy.
Kaski na głowy!
Bezprawie. Przemoc. Szaleństwo.
Lawrence z Arabii
fajeczkę nabił
rozmyśla sobie o świecie.
Kto szmal zagrabił,
ludzi oszwabił,
podpala, burzy i gniecie?
Trwa przedstawienie.
Wśród dymów cienie.
Plany. Przepływy. Fortuny.
Świat poruszony.
Płoną opony.
Nie rozumieją rozumy.
Lawrence rozumie.
Słucha co w Dumie
i czyta raport Kongresu.
Od Goldman Sachsa
otrzymał faxa:
Stawiaj na bankructwo Kresów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz