środa, 8 stycznia 2014
Spotkajmy się we śnie
Spotkajmy się we śnie.
Chwilę jednocześnie
łapczywie uchwyćmy myślami.
Niech styczniowe chłody
przegoni snu słodycz
i co chce, wyprawia z nami.
Nocy nie żałujmy.
Przeszkody scałujmy,
nieśmiałe i niedojrzałe,
a dotyk wspomnienia
niech w rozkosz się zmienia.
Wrażenia przywraca wspaniałe.
Spotkajmy się we śnie.
Nie wstawaj zbyt wcześnie.
Pojawię się cicho nad ranem
i będę prawdziwy,
by w sen zmienić żywy
obrazy tęsknotą utkane.
Czekanie, wiem - męka,
lecz pewnie Jutrzenka
z zazdrości Ci sen ten zabierze.
Lecz nocy następnej
posunę się głębiej
i dłużej. Obiecuję szczerze!
Łatwiej będzie potem.
Na każdą ochotę
od razu mnie szybko przywołasz.
Aż wspomnienia resztka
wypali się w grzeszkach
i już mnie zatrzymać nie zdołasz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz