sobota, 15 lutego 2014
Mowa ciała
Ekran sobą wypełniała.
Patrzyłem na mowę ciała,
bo ta zwykła jej przemowa
mogła tylko denerwować.
Gdy zaczęły mówić oczy,
program zrobił się uroczy.
Powiedziały włosy szyja,
że jest wolna i niczyja.
Dołożyło swoje zdanie
napięcie i falowanie.
Nad przeponą. Pod przeponą.
I ruch bioder. Spięte łono.
Uda - cuda. Ruch kolana.
Cała była rozgadana.
Nie traciła nawet chwilki.
W oczy stale kuły szpilki.
Poza mną nikt nic nie słyszał.
Pilot w ręku. Była cisza.
Wystarczyło chcieć, rozumieć.
Głos wyłączyć każdy umie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz