czwartek, 3 kwietnia 2014
Moją modlitwę tym wierszem kładę...
"Pozwólcie odejść...", lecz jak pozwolić?
Ciężkiej poddałeś nas próbie.
Do dzisiaj jeszcze mnie serce boli.
Nie mogę kliknąć "To lubię".
To było więcej niż pożegnanie
na Placu Świętego Piotra.
Tamta litania i wiatru taniec,
purpura i przestrzeń modra.
Łzy na chodniku. Dramat okrzyków.
Spadała karta za kartą,
aż smutny moment wzrok świata przykuł -
Bóg zamknął księgę otwartą.
Może dla innych był to przypadek.
Ja oglądałem tam cud!
Moją modlitwę tym wierszem kładę.
Proszę, też za mnie się módl.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz