środa, 5 listopada 2014

Banki bardzo lubią franki












Banki bardzo lubią franki
oraz różne kołysanki.
Miał być chlebek - będą grzanki!
Dziury, jak szwajcarski ser.

Chłodniejsze nadchodzą ranki.
Wzięła przykład z koleżanki.
Łatwiej wymienić firanki
niż dopisać kilka zer.

Obiecanki jak cacanki.
W dół zjedziemy, wkrótce sanki.
Kursem gorszym od skakanki.
Referendum. Szkoda nerw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz