Banki bardzo lubią franki
Banki bardzo lubią franki
oraz różne kołysanki.
Miał być chlebek - będą grzanki!
Dziury, jak szwajcarski ser.
Chłodniejsze nadchodzą ranki.
Wzięła przykład z koleżanki.
Łatwiej wymienić firanki
niż dopisać kilka zer.
Obiecanki jak cacanki.
W dół zjedziemy, wkrótce sanki.
Kursem gorszym od skakanki.
Referendum. Szkoda nerw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz