poniedziałek, 10 listopada 2014
Dziesięć marszów
Przejdzie jutro marszów dziesięć
w takiej samej sprawie,
ale jeden pieśń poniesie
po całej Warszawie.
Władza trzymać go kazała
z daleka od tęczy.
Po to kaski, po to pała.
Marsz ten władzę dręczy.
Inne marsze są partyjne.
Ten jest Narodowy
i dlatego w policyjne
wzięto go okowy.
Naród widać niebezpieczny
jest dla naszej władzy.
Dyktat to problem odwieczny.
Już padły rozkazy.
Marszów dziesięć, żeby ludzie
nie szli w takim tłumie,
lecz większość w tym jednym pójdzie.
Gdzie ma iść - rozumie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz