wtorek, 4 listopada 2014

Kampania krajem kołysze













Chodziły po mieście plotki,
że tu nami rządzą kmiotki
i różni ludzie fatalni,
całkiem niereformowalni.

Powtarzają mediów gwiazdy
wywiad, sondaż i objazdy.
Numer z marchewką i batem.
Na finał mają debatę.

Nic innego nie pokażą.
Jedną polityczną twarzą
zastępują całą zgraję.
Są wielbieni - im się zdaje.

Nie wiedzą, że czas upływa.
Tragifarsę się odgrywa,
a co dobre w Ameryce
naszej nie służy publice.

Może wszystko mają w nosie.
Może zostało pokłosie.
Może są to tylko próby:
"Krokodyla daj mi luby!"

Podstoliny głupie miny.
Któż by? - Służby! Mur wznosimy!
"Mociumpanie... cymbał pisze."
Kampania krajem kołysze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz